Ubiegły kwietniowy weekend to dla naszych zawodników i trenerów najważniejszy czas w całym sezonie sportowym – Mistrzostwa Polski w Taekwon-do ITF. Owocem ciężkiej i systematycznej pracy na treningach jest 11 medali dla reprezentantów WATAHY.
W pierwszy dzień turnieju rywalizowali starsi zawodnicy w konkurencjach walk semi hogo, semi contact i light contact oraz konkurencjach technicznych, takich jak techniki szybkościowe i techniki specjalne.
Spośród reprezentantów WATAHY: Jana Stochniałka, Weroniki Włodarczyk, Amelii Prus, Mai Rygalskiej, Anny Klimczak, Ryszarda Jasnego i Szymona Muskalskiego, żeńska część reprezentacji dotarła najwyżej.
Weronika Włodarczyk wywalczyła aż dwa krążki w kategorii wiekowej juniorek młodszych – złoto w technikach specjalnych i brąz w walkach przerywanych.
Amelia Prus została Mistrzynią Polski w technikach szybkościowych kadetek.
Pozostali dali z siebie wszystko, jednak do strefy medalowej nieco zabrakło. Warto wspomnieć walki Janka Stochniałka, najstarszego reprezentanta WATAHY, juniora. Janek w obu formułach, przerywanej i ciągłej, dotarł do półfinałów i minimalnie oddał zwycięstwo przeciwnikom w walkach o brązowy medal. Jak zawsze na 4. miejscu pozostaje niedosyt i zapał do poprawy wyniku na kolejnym turnieju, który już za miesiąc.
Drugi dzień turnieju był czasem dla najmłodszych – młodzików, czyli zawodników w wieku 4-9 lat. Watahę reprezentowali: Arkadiusz Kawecki, Bartosz Cykowski, Dawid Cykowski, Jan Wroński, Natalia Klimczak, Nadia Pustelnik, Kacper Musiał, Mateusz Borkowski, Filip Wrona, Rafał Kacprzak, Dominik Tymura, Adam Lisowski, Cezary Muskalski, Mieszko Kaniowski i Jakub Jędrczak.
Bartosz Cykowski dotarł do strefy medalowej we wszystkich kategoriach. Bezkonkurencyjnych okazał się w technikach specjalnych, zostając Mistrzem Polski. W tempówkach i walkach kalaki, zajął miejsce trzecie.
Arkadiusz Kawecki wywalczył aż dwa medale: brąz w technikach specjalnych oraz srebro w walkach kalaki.
Kolejny sukces w kategorii szybkościówek odniósł Mateusz Borkowski, stając na trzecim stopniu podium.
Ogromnym sukcesem był debiut 5-cio letniego Mieszka Kaniowskiego, który po kilku miesiącach treningów wywalczył srebro w szybkościówkach, pokonując nawet bardziej doświadczonego kolegę z klubu.
Cezary Muskalski wrócił z Mistrzostw w brązowym medalem w technikach specjalnych.
Warto dodać, że poziom sportowy turnieju był niezwykle wysoki. Jak na Mistrzostwa Polski przystało konkurencja okazała się bardzo trudna do pokonania. Kluby z całej Polski przywiozły swoich najlepszych zawodników, łącznie startowało prawie 500 osób.